środa, 28 grudnia 2016

NOWY rok, NOWA ja...


Ile razy już tak sobie mówiłeś? Nowy rok, nowa ja...
Jestem pewna, że nieraz już robiłeś sobie listę postanowień noworocznych, z których na końcu i tak nic nie wychodziło.
Nie martw się jednak. Nie jesteś sam. Większość ludzi tak robi. W tym ja. Jestem zwykłym człowiekiem, który też popełnia wiele błędów. Jednak jestem też człowiekiem, który stara się zawsze wyciągać wnioski i więcej błędów już nie popełniać. 
Postanowiłam wybadać o co chodzi? Dlaczego i po co daję sobie postanowienie, które pod koniec roku i tak nie zostają zrealizowane. Odpowiedź jest prosta. 
Moje postanowienia do wierzchołek góry lodowej. Wyniki ostateczne. Zauważyłam, że na mojej liście nigdy nie ma małych celów ale zwyczajne konkrety! I to jest błąd. O wiele lepiej stworzyć sobie listę postanowień w małych kroczkach. Zrobić sobie oczywiście konkretny cel ale pod nim wypisać co należy zrobić aby ten cel zrealizować. Nie zapominając o wyznaczeniu sobie terminu! I o jest bardzo ważne. Zdarzyło złapać mi się na tym, że przecież mam jeszcze czas. Na mojej liście jest: "schudnąć". No to teraz mam na to cały rok! I to jest błąd. Bo wtedy tę sprawę ciągnie się w nieskończoność. Trzeba sobie jasno wyznaczyć cele oraz czas ich realizacji.
Chyba o notowaniu już nie muszę wspominać. Ciężko będzie nam wytrzymać w postanowieniach bez zapisania ich. Bardzo prawdopodobne będzie, że o nich zapomnimy.


Moja rada... Zapisz sobie wszystkie cele dużymi literami, na kolorowo na dużej gładkiej kartce. 
Wypisz sobie:
- konkretny cel,
- podpunkty odnoście celu, które cię do niego poprowadzą,
- terminy przy każdym zagadnieniu,
* zostaw miejsce na odhaczenie celu
Następnie wywieś tą kartkę w widocznym miejscu lub schowaj ją ale codziennie rano do niej zaglądaj. Gdy tylu uda ci się spełnić jakiś cel: odhacz go! 
* Jeżeli co to pomaga to możesz sobie przy każdym celu wypisać jakieś nagrody. Ja tak sobie czasem robię przy dużych celach.
* Możesz też urozmaicić swój plan zdjęciami. Np. obok postanowienia: "schudnę" dokleić jakieś fit zdjęcia, lub zdjęcie ciebie sprzed lat albo zdjęcie ciała, które chcesz osiągnąć. Możesz też dokleić zdjęcie swojej nagrody. Np. jak schudniesz 10kg to pojedziesz na wakacje swojego życia do Grecji. Więc wstaw sobie zdjęcie jakiego pięknego krajobrazu. To będzie Twoim motywatorem. Albo w przypadku gdy masz dużą otyłość, wstaw sobie zdjęcie dzieci. To one mogą cię motywować. To dla nich możesz chudnąć, po to aby miały zdrową mamę, z którą nie będą miały kłopotów!
Np.

1. Schudnę 10kg. (02.01.2017r. - 02.04.2017r.)! 
- będę piła min. 2l wody dziennie (przez pierwszy miesiąc bardzo duża kontrola i rygor - aby wyrobić sobie nawyki)
- zacznę biegać (od. 02.01.2017r. - 3 razy w tygodniu, 30min, w pon, śr, pt, o godzinie 18:00 - jak najwięcej konkretów!)
- zmniejszę ilość przyjmowanych słodyczy (raz w tyg. 2 paski czekolady, mała paczka chipsów lub dwie gałki lodów - konkrety!)
- zmniejszę ilość fast-foodów (raz w miesiącu odstępstwo przy okazji wyjścia ze znajomymi)
Itd...


SNAPCHAT: Lalania97
INSTAGRAM: Lalania97

Zapraszam do OBSERWOWANIA i KOMENTOWANIA!
Jakie wy macie postanowienia noworoczne?
 I jaki macie do nich stosunek?

Zapraszam do innych ciekawych postów:





piątek, 23 grudnia 2016

METAMORFOZY! Inspiracje! 8 niesamowitych PRZEMIAN sławnych ludzi! (PL)

ANNA GUZIK

Polska aktorka. Występuje w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej. Zagrała w wielu produkcjach filmowych jak i telewizyjnych.Jakim cudem Anna Guzik tyle schudła?- Zaczęłam ćwiczyć i mądrzej się odżywiać. Po prostu zmieniłam nawyki - mówiła Anna Guzik w rozmowie z Faktem.


EWA FARNA

Polska piosenkarka, autorka tekstów i kompozytorka.Komentarz Ewy odnoście wagi i odchudzania w magazynie "Shape":- Akcja SHAPE uświadomiła mi możliwość wyboru innej drogi – drogi dbania o siebie i poświęcania sobie uwagi. Nauczyła mnie... zdrowego egoizmu. Może się wydawać, że myślenie o sobie jest charakterystyczną cechą artystów, ale tak nie jest: czasami w nawale zajęć zapominam o sobie. Nie miałam wakacji od trzech lat, wiele rzeczy robię pod presją: czasami musiałam tworzyć, bo taka była potrzeba rynku, a nie moja. Żyję pod presją, ciągle robię coś dla kogoś. Propozycja od SHAPE i to, co się potem ze mną działo, uświadomiło mi, że zaniedbałam siebie, przestałam myśleć nie tylko o przyjemnościach, ale i powinnościach wobec siebie samej. 


KATARZYNA ZIELIŃSKA

Polska aktorka i piosenkarka.- Ważyłam chyba z 65 kilogramów. Teraz ważę 52 kg i nie ma szans, żebym ważyła mniej. Jest mi dobrze z tym i naprawdę codziennie jem kolację - zdradziła Agacie Młynarskiej w programie "Jaka ona jest".

Wiem, że w moim przypadku, w moim zawodzie odpowiednia figura jest bardzo ważna, ale zrobiłam to dla siebie tłumaczy gwiazda.- Ja lubię zjeść, ale w genach mam to, że jak bardzo dużo zjem to ulubione jeansy muszę niestety na chwilę odstawić, nie popadam w chore diety, bo nie potrafię - wyznała w programie.Gratulacje dla Pani Kasi, przede wszystkim za wolę walki oraz zdrowe podejście do tematu.


KAROLINA SZOSTAK

- Jem zdrowo, ale nadal bardzo się ograniczam. No i zaczęłam regularnie ćwiczyć – dodaje zadowolona.

Polska reporterka, dziennikarka sportowa i prezenterka telewizyjna.- To nie jest dieta, tylko post leczniczy dr Dąbrowskiej. Przez sześć tygodni oczyszczałam organizm, pijąc jedynie soki warzywne i jedząc m.in. ogórki, marchewkę i pomidory. Nie było łatwo. Gdybym zjadła coś niedozwolonego, to cały post musiałabym przerwać – mówi nam Karolina.

Uwielbiam tą Panią za to co dokonała. Na prawdę genialna metamorfoza i przykład na to, jak bardzo zmienia się twarz po odchudzaniu. Karolina Szostak zawsze była bardzo ładną kobietą ale teraz jest już piękna!


KAROLINA GILON

Prezenterka telewizyjna, która wystąpiła w Top Model oraz Miłości na bogato.

- Dieta, treningi - głównie crossfit, ale też ćwiczenia kardio. Teraz staram się utrzymać tę sylwetkę, ponieważ nie ukrywam, że też jestem "obciążona" genetycznie: nie należę jak to mówią do cienko czy chudokościstych, więc bez przesady. Robię to z głową, staram się mieć zdrowe, zadbane ciało - mówi modelka w rozmowie z TVN.Dieta pudełkowa, bo dowiedziałam się, że najważniejsze jest liczenie kalorii, czyli żeby jeść codziennie tyle samo kalorii, przez co nasz metabolizm się nakręca i w momencie, kiedy pozwolisz sobie w sobotę na pizzę, to nic takiego się nie stanie. Swoje grzeszki kulinarne staram się poprawiać na siłowni - zdradziła celebrytka.Brawa za fajne podejście do diety i treningu.


!!! WESOŁYCH ŚWIĄT !!! 



Snapchat: Lalania97
Instagram: Lalania97